 |
www.pulk2piechoty.fora.pl Forum Pułku 2 Piechoty Księstwa Warszawskiego
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert SvŁ
Kapral
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Czw 16:27, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jegierka Ada napisał: | długi filmik ale warto obejrzeć w szczególności od 27:47 |
Czy ja dobrze słyszałem, wodzu się tytułował Podpułkownikiem?
Przeto Sokołow mianował na Majora!
PS
Wziął i sprawdził, straty polskie szacuje się na 2000 ludzi w tym około 500 w 15 pułku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek Grenadier
Rekrut
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:00, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Na podpułkownika, jak nam to juz wyjaśniono, Major był wtedy wyższym stopniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kropek
Rekrut
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 18:30, 09 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Filimik z feu de battalion naszej bandy jest na jutubie z nazwą Луубино2012_4.MOV
W innym kącie jutuba filmik pt. Реконструкция битвы 1812 года при Лубино , na którym znajome postaci w obozie pojawiają się już ok. 10 s .
Jeszcze jedna [link widoczny dla zalogowanych].
[link widoczny dla zalogowanych] z wystupleniem naszewo naczialstwa .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kropek dnia Czw 19:47, 09 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robert SvŁ
Kapral
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Pią 20:48, 10 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Darek Grenadier napisał: | Na podpułkownika, jak nam to juz wyjaśniono, Major był wtedy wyższym stopniem. |
Dokładnie.
A słyszałem, Major!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba
Administrator
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pułk 2 Piechoty XW
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sebastian
Rekrut
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:14, 12 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapraszam do lektury
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kałach
Kapral
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:53, 12 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Kolejna ciekawa galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grobuś
Kapral
Dołączył: 27 Mar 2011
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warmia
|
Wysłany: Pon 10:10, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
zaiste ciekawa... po jej obejrzeniu wdzięczny jestem 4pp za udział w batalii. Z owej galerii wynika że to właśnie czwartacy atakowali i ginęli za Cesarza, a reszta to tylko tło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grafi
Starszy Sierżant
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 31 marca 1831 roku
|
Wysłany: Pon 13:00, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ciekawa jest też jest relacja z wyjazdu [link widoczny dla zalogowanych]
Strona, jak i artykuł dotyczy wszystkich GRH, a ma się wrażenie jakby czytało się o jednym autokarze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Grafi dnia Pon 14:29, 13 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek Grenadier
Rekrut
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:18, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Skoro tak już się chwalimy i radujemy to ja pozwolę sobie również na kilka swoich opinii, uwag i wspomnień. Bez omijania tego co mnie najbardziej urzekło w naszej eskapadzie.
Grobuś, ich fotograf - ich zdjęcia. Nie ma czemu się tutaj dziwić i mieć pretensje. Jeśli kiedyś 2pp będzie miał tyle miejsca w autokarze, że żaden żołnierz nie będzie pokrzywdzony to też możemy jakiegoś zaprosić. W tym wypadku my dzieliliśmy nasz autokar z innymi pułkami a 4 miała dla swoich około 25 żołnierzy cały 53 osoby autokar i mogła zabrać rodzinę i znajomych i fotografa. Organizator ma swoje prawa, pamiętajmy.
Sebastian, mam kilka komentarzy do Twojego materiału. Kilka dotyczą bezpośrednio tego co napisałeś a kilka trochę rozbuduje tematy, które dyplomatycznie pominąłeś
Cytat: | Zobaczyliśmy stację w Gniezdowie skąd transportowano zamordowanych w lesie oficerów. |
Tam oficerowie o ile pamiętam jeszcze żyli, taka drobna uwaga bo dziwnie to brzmi w tekście.
Cytat: | Po drodze zobaczyliśmy pomnik bitwy smoleńskiej oraz początek defilady, która nas ominęła, a która okazała się bardzo skromna. Mieliśmy rację dzień wcześniej rezygnując z tej uroczystości. |
Przykro mi, ale muszę to skomentować. Defilada była skromna bo 1/3 sił francuskich - Polski batalion po prostu spierdz... . A zrobił to nie z uwagi na jakieś wyższe cele tylko dlatego, że kilka osób nie będących żołnierzami a turystami i znajomymi kogoś tam… miało wystawione za krótkie wizy! Tak więc znajomi i rodziny, które ktoś zabrał na wyjazd zepsuły w ten sposób wyjazd pozostałym jego uczestnikom. Z tego co piszesz to okazuje się, że ta defilada nie była w cale tak późno i udział w niej był jak najbardziej możliwy, oczywiście gdyby nie cywile bez wiz.
Ciekawe kiedy teraz nam przyjdzie przejść pod sztandarem po Smoleńsku po raz kolejny. Bo jakby 200 setka nas ominęła i to se ne vrati? Może i byliśmy zmęczeni, pewnie na defiladzie byśmy marudzili i byli zmęczeni, ale chęć udziału lub poczucie obowiązku, że trzeba pójść było w sporej części. To był jeden z elementów naszej "służby" na którą się zaciągnęliśmy jadąc tam.
Cytat: | Zobaczyliśmy słynną brzozę i jar, który okazał się bardziej doliną. |
Nie prawda. Słynnej brzozy już nie ma. Co więcej znajdowała się ona w innym miejscu niż byliśmy. Tam gdzie my dotarliśmy to było miejsce ostatecznego roztrzaskania się samolotu o ziemię i tamta brzoza pod którą było tyle zniczy nie miała z tym nic wspólnego.
Co więcej będąc już na miejscu nie pozwolono nam tak na prawdę zobaczyć będącego kilkadziesiąt, może 200 m dalej jaru - doliny, która to jest tematem tylu dyskusji w Polsce. Co bardziej dociekliwi mogli ją zobaczyć z autobusu ale było to przez chwilę i nie dokładnie. Szkoda, że będąc w takim miejscu nie dano ludziom możliwości samodzielnego obejrzenia okolicy - ale przecież musieliśmy się wszyscy śpieszyć bo VISY (a potem na granicy staliśmy ponad godzinę czekając na możliwość podjechania do pierwszej bramki).
Nie mówiąc już o tym, że organizator nie wiedział gdzie ma dokładnie jechać, nie miał żadnej mapki i musiał posiłkować się pytaniem lokalnej ludności. Bardzo to poważne jak na organizatora, który tak podkreślał istotę wagę miejsca.
Cytat: | Przejście granicy przebiegło dosyć sprawnie. W każdym razie ominęło nas, dzięki wcześniejszej zapobiegliwości, przeglądanie bagaży. |
A ja przypomnę, że od początku byliśmy uwiązani kwestią jechania kolumną, która to jak się okazało była utrzymywana dopóki było to na rękę organizatorom w białym autobusie i cwaniaków z firmy transportowej w niebieskim. Gdyby nie to, nie musielibyśmy się zatrzymywać na godzinę o 3 w nocy (!!!!) w drodze do Rosji na obiad. Potem nie musielibyśmy się zatrzymywać co 45 min - 1 godz bo coś. Bylibyśmy dużo szybciej, sprawniej i mniej uciążliwie na granicy, a może po drodze byśmy jeszcze coś zwiedzili. Ale co ciekawe organizator, który zatrzymał się na godzinę w środku nocy nie zdecydował się zatrzymać przed granicą tak żeby wszystkie autobusy mogły się spotkać (ponieważ jeden oderwał się od grupy) a ludzie w autobusach skorzystać z ubikacji (ale oczywiście jak jednej osobie z organizatorów się zachciało w drodze powrotnej to cała kolumna musiała stanąć w środku lasu!!!). I w ten sposób nie pełną kolumną z ludźmi których już cisnęło podjechaliśmy do granicy!!
Powrót był równie ciekawy, jak np. prośba organizatora na stacji benzynowej aby przepuszczać ludzi w kolejce z białego autobusu jako pierwszych bo oni muszą pierwsi odjechać. Bardzo ciekawe! Tylko, że po przepuszczeniu tych osób i zrobieniu zakupów po nich nasz autokar i tak był szybciej gotów do drogi niż tamten!! Co to jest za organizacja!!
No i wisienka na torcie czyli granica powrotna - okazało się, że kolumna została zorganizowana tak, że pierwszy jedzie do granicy autokar biały (z ciapciakami od wiz, co jeszcze mogę zrozumieć) potem niebiecki (bo tam siedzieli szefowie firmy transportowej i takie wydali polecenie) a na końcu czerwony (nasz). I tutaj najlepsze - oba wcześniejsze autokary i organizatorzy oraz szefowie firmy transportowej po przejechaniu granicy (w kolumnie przecież) - SPIERD..., uciekli, zostawili ostatni autobus, opuścili współtowarzyszy wyjazdu, zostawili „wojsko” – dalej wymieniać? Nie poczekali na nasz ostatni, zostawiając go z ewentualnymi problemami samemu (na minimum kilka godzin, które byłyby potrzebne aby tamte z m.in. organizatorem, o ile by się zdecydowały, zawróciły i przyjechały na granicę). Tak właśnie się zakończyły szumne hasła o jeździe razem i o tym, że nie odjedziemy z granicy póki wszystkie autokary nie przejadą granicy.
Szczerze mówiąc z większością żołnierzy/rekonstruktorów z pozostałych autokarów z 4, 7pp i Legii (WAT) mogę spokojnie iść w bój, spać przy ognisku i nie mam do niż żadnych pretensji (co prawda nie wiem na ile znali sytuację i jak reagowali) i wręcz gratuluję szczęścia w doborze autokaru to z organizatorami nawet "muchy w kiblu bym nie chciał ubić" ponieważ z mojej opinii i ocenie zostawili oni współtowarzyszy "broni" i uciekli.
Na koniec nasz ostatni autokar skierował się z niezrozumiałych i nie wyjaśnionych nam powodów do Ostrołęki gdzie musieliśmy ku zaskoczeniu podjąć niedobitki z 4, 7 i WAT, które zostały wywalone z wcześniejszego autokaru, który pojechał gdzieś tam. Gratuluje organizatorom, że po 25 godzinach jazdy wywala się ludzi w środku obcego miasta i każe ogarnąć i zorganizować podstawiając jakiś busik i upychając ludzi do pozostawionego z tyłu autokaru! Bez słowa wyjaśnienia tylko po raz kolejny uciekając.
Po za tym bitwa, obóz i zwiedzanie Rosji zaliczam do udanych i jestem z nich bardzo zadowolonych a powyżej opisane historie obecnie traktuje z uśmiechem i rozrzewnieniem mając jednak na uwadze z kim przyjdzie mi współpracować w przyszłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grafi
Starszy Sierżant
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 31 marca 1831 roku
|
Wysłany: Pon 13:40, 13 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Darek Grenadier napisał: |
I tutaj najlepsze - oba wcześniejsze autokary i organizatorzy oraz szefowie firmy transportowej po przejechaniu granicy (w kolumnie przecież) - SPIERD..., uciekli, zostawili ostatni autobus, opuścili współtowarzyszy wyjazdu, zostawili „wojsko” – dalej wymieniać? Nie poczekali na nasz ostatni, zostawiając go z ewentualnymi problemami samemu (na minimum kilka godzin, które byłyby potrzebne aby tamte z m.in. organizatorem, o ile by się zdecydowały, zawróciły i przyjechały na granicę) |
Dokładnie blisko 5 godzin stania na granicy.
Darek brawo, że komuś chciało się o tym wszystkim pisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sebastian
Rekrut
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:50, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Zobaczyliśmy stację w Gniezdowie skąd transportowano zamordowanych w lesie oficerów.
Tam oficerowie o ile pamiętam jeszcze żyli, taka drobna uwaga bo dziwnie to brzmi w tekście.
Wstaw sobie przecinek i bedzie ok. Wiesz, ze nie pisałem o zombie
Cytat: | Przykro mi, ale muszę to skomentować. Defilada była skromna bo 1/3 sił francuskich - Polski batalion po prostu spierdz... . A zrobił to nie z uwagi na jakieś wyższe cele tylko dlatego, że kilka osób nie będących żołnierzami a turystami i znajomymi kogoś tam… miało wystawione za krótkie wizy! |
Zrobil to po naradzie dowódców, defilada zotała przełozona na pożniejszą godzinę istniała więc uzasadniona obawa, że sie spóźnimy, a nie wiedzieliśmy co czeka nas na granicy. O tych co mieli z krotkie wizy szkoda gadać... Niemniej defilada była bardziej niż skromna i nie pisze tu tylko o Francuzach. Widziałeś to wiesz.
Co do brzozy - zostałem wprowadzony w bład. Przepraszam.
Co do układu z transportem widocznie wiesz więcej niż ja. Jechalem za darmo, więc nie narzekam[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sebastian dnia Wto 14:52, 14 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek Grenadier
Rekrut
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:30, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zrobil to po naradzie dowódców, defilada zotała przełozona na pożniejszą godzinę istniała więc uzasadniona obawa, że sie spóźnimy, a nie wiedzieliśmy co czeka nas na granicy. |
Gdyby wszyscy mieli wizy do 6 to kilka godzin nie robiło takiej różnicy. Nie czarujmy, nie pojechaliśmy tam tylko ze względu na te kilka osób bez wiz. Jeśli chodzi o defiladę to przykro mi ale uważam, że była to dla nas niepowtarzalna okazja i jednocześnie obowiązek. Decyzja została podjęta, wojsko wypełniło rozkazy, teraz jest czas żeby to skomentować.
P.S. Każda defilada wzmocniona o dobrze wyszkolony komponent ok 60-70 żołnierzy na pewno dużo by zyskała. Ja nie zamierzam przekonać Cię do zmiany zdania, po prostu wyrażam swoje, prywatne odczucia a wódeczką się chętnie z Tobą podzielę w drodze do Borodino.
Cytat: | Co do brzozy - zostałem wprowadzony w bład. Przepraszam. |
Nie ma problemu. Niestety jest to symptomatyczne dla naszej możliwości zapoznania się z rejonem katastrofy.
Cytat: | Co do układu z transportem widocznie wiesz więcej niż ja. Jechalem za darmo, więc nie narzekam |
Nie wydaje mi się abym powiedział więcej niż to było wiadome na miejscu. Nie pierwszy i nie ostatni raz jechałem "za darmo" i nie zamierzam dać się traktować jak kurczak z KFC, który nic nie może powiedzieć a po fakcie skomentować tego co mi się nie podobało. Już nie raz takie rzeczy się zdażyły, przypominam wyjazd do Hiszpani gdy połowa autokaru nie mogła oglądać filmu w autobusie bo jedna osoba zabrała dziecko i wprowadziła dyktat mniejszości.
Organizator dostał dofinansowanie na wyjazd ze środków publicznych, szczegółów nie znam, ale jeśli ktoś tam wyłożył prywatną kasę albo coś bardzo chętnie mu podziękuję chodzby prywatnie. Dostał to dofinansowanie i mógł wziąć na pokład znajomych fotografów i innych cywili też dzięki temu, że Ty czy ja tam jechaliśmy i tworzyliśmy ten Polski oddział w imieniu którego organizator występował. Tak więc my dzięki nim nie musieliśmy się starać o dofinansowanie itp., ale również Oni dzięki nam mieli siłę przekonania, że stanowią jedyne przedstawicielstwo rekonstruktorów z Polski jadących na tą batalię. Warto pokazać jedność i wsparcie na zewnątrz ale wewnętrznie ocenić to co miało miejsce. Bardzo dziękuję za tą możliwość organizatorom i domyślam się, że większość z nich włożyła dużo serca w ten wyjazd niemniej jednak to nie zwalnia z przyzwoitości a traktowanie innych instrumentalnie i zostawienie kolegów na granicy samych sobie do takiej nie należy, wywalenie ludzi po 25 godzinach jazdy bez słowa z autokaru też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sebastian
Rekrut
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:18, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Sam, podczas głosowania, podzieliłem się wątpliwościami , czy rezygnować z defilady. Trzeba jednak było podjąć szybką decyzję i tak się stało. Teraz nie ma chyba już o czym gadać. Szkoda prądu.
Cytat: | wódeczką się chętnie z Tobą podzielę w drodze do Borodino. |
i o to chodzi i o to chodzi, jesteśmy umówieni.
Co do transportu zgadzam się z Tobą. Wydaje mi się jednak, że sprawa jest bardziej skomplikowana. To, że autobusy były nieskoordynowane od samego początku to fakt. Nie ma o czym gadać. Obiad o 3 w nocy to było prawdziwe kuriozum, a wszyscy wiemy jaki zysk z postojów w umówionych miejscach mają kierowcy. Wysiadka części z nas w Ostrołęce była oburzająca. Ja jednak zakładam, że mogło dojść do jakichś nieprzewidzianych wypadków. Firmy transportowe czasami potrzebują wozów na już bo coś tam nawaliło. Pytanie, czy suma ceny, ilości autokarów, ich jakości, ale też i zawodności daje nam jakąś sensowną wypadkową. Nie znam wszystkich danych żeby się wypowiadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek Grenadier
Rekrut
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:25, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Na szczęscie Ty jesteś człowiek kulturalny, który trzyma język za zębami nie mając wszystkich danych. Ja no cóż opinie są podzielone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|