www.pulk2piechoty.fora.pl

Działyńczyk

Czołem!
Jako, że coraz więcej dostaję sygnałów z zapytaniem o Olszynkę, postanowiłem założyć nowy temat.
Jeżeli ktoś reflektuje jeszcze, to proszę o podanie i dwa zdjęcia...
A tak na poważnie, to wybieramy się ekipą z Wołomina.
Chętnych zapraszam.

bezimienny

Czołem,
Wczoraj po południu telefonował Wojtek Borkowski z SAD, który właśnie objął dowodzenie nad siłami polskimi pod Olszynką.
Zapraszał polską piechotę, której okazał się niedostatek, w porównaniu do zeszłego roku.
Tyle dobrego, że powodu jakiegoś niedopatrzenia organizacyjnego, w ogóle nie były rejestrowane zgłoszenia, więc można pojawić się całkiem "bez zapowiedzi".
Pozdrawiam,
W.

Robert SvŁ

Podajcie miejsce i czas spotkania. Confused

bezimienny

Czołem,
Plan imprezy nie jest zbyt skomplikowany:
25 lutego 2012
- 11.00 Plac Szembeka - koncentracja wojsk i odprawa dowódców
- 12.00 Przegląd wojsk historycznych, raport komendanta placu składany władzom dzielnicy
- 12.10 Wymarsz wojska na pozycje - około 2,5 km przemarsz na pole bitwy u zbiegu ulic Szerokiej i Traczy (Aleja Chwały w Olszynce Grochowskiej)
- 12.30 Wojska rosyjskie zajmują pozycje na terenie Olszynki Grochowskiej
- 13.00 Dotarcie oddziałów Powstańczych i początek inscenizacji
- 14.00 Koniec zmagań wojskowych - przemarsz pod pomnik i uroczysty hołd złożony walczącym wojskom w 1831 roku.

Już na miejscu sprawę ogarnie st.sierż. Działyńczyk, jako najstarszy stopniem.
Pozdrawiam,
W.

Działyńczyk

Docelowo poproszę o przybycie na 11-ą na Plac, ale myślę że jutro po południu doprecyzujemy.
Pzdr - D.

Kałach

I?
Wypadałoby przyjść wcześniej (przed 11) i zrobić ładunki...

Działyńczyk

Słuszny pomysł.
Mam interes z Białorusinami więc postaram namówić moich by być po 10-ej.

Działyńczyk

Rapport Powinny z Olszyny Grochowskiej.

Pułk wystawił 8 osób (ja, Madey, Wąsiaty, Elwira, Zbyszek, Kałach, Łysy, Stefan), dodatkowo jako uzupełnienie doszło 4 chłopaków z 18 Pułku.
Wspólnie utworzyliśmy sekcję drugą.
Do współdziałania otrzymaliśmy sekcję z 7 Pułku (trzecia, przy niej Stefan z grenadierów) i sekcję legionistów Marka Szczerskiego (pierwsza).
Razem pozwoliło to na utworzenie trzy sekcyjnego plutonu.
Zadaniem naszym było działanie na prawym skrzydle polskiego ugrupowania. Lewe skrzydło frontu przypadło 4 Pułkowi a centrum Legii Nadwiślańskiej i WAT-owi.
Teren nie sprzyjał prowadzeniu manewrów na większą skalę z racji licznych podtopień i grzęzawisk. Teren ten oddzielał wrogie oddziały i choć ciężki,
to jednak żołnierze z ochotą szli przez błota do boju. Możliwość pokonywania zalanych terenów jedynie w dwóch wąskich 'groblach", była przyczyną rozerwania jednolitego frontu awansującej strony polskiej. Mniej więcej w połowie batalii "centrum" dokleiło się do prawego skrzydła tworząc mocny batalion. Łącznikiem pomiędzy prawym a lewym skrzydłem w tym momencie, wspierającym w zależności od rozwoju sytuacji nas bądź 4-kę, został pół sekcyjny pododdział woltyżerów Legii Nadwiślańskiej. Batalion nasz (dwa mocne plutony) objął do 2/3 sił polskich powodując skupienie się na nim uwagi wroga. Liczne skoordynowane wraże ataki ze wszystkich stron tak piechoty jako i kawalerii, doprowadziły do zepchnięcia batalionu na pozycje wyjściowe, gdzie uporządkowano mocno wymieszane szyki.
W czasie tych zmagań batalionu, nie uzyskano wsparcia z lewego skrzydła naszej piechoty (w tym momencie siły niezaangażowane w walce) oraz kawalerii (licho wie gdzie była). Brak koordynacji działań niemal doprowadził do unicestwienia polskiego prawego skrzydła i tylko poświęceniu poszczególnych pododdziałów udało się ustabilizować sytuację.
Wnioski na przyszłość - komenderujący w polu MUSZĄ uwzględniać zmieniającą się sytuację i żywo na nią reagować. W tedy uda się 'płynnie' prowadzić działania.

Sposoby prowadzenia walki na tegorocznej Olszynie:
1) bój pół sekcjami w rozproszeniu;
2) bój sekcjami w rozproszeniu;
3) bój plutonem w linii;
4) bój batalionem w linii;
Tak prowadzona walka pozwoliła na sprawdzeniu się w walce tyralierskiej i liniowej oraz na współdziałaniu różnych pododdziałów.
Szczególne podziękowania należą się 7-ce z MP-im na czele i WAT-owi Exclamation

za czujność, koordynację i przede wszystkim za dobrą zabawę.
Najsłabszym ogniwem byli legioniści p. Marka Szczerskiego, którzy muszą przerobić wszystkie podstawy musztry, gdyż zbyt bardzo odstają od "średniej krajowej" Embarassed

.
[link widoczny dla zalogowanych]

Feldfebel Działyńczyk.

Kałach

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=xWndrdrCbrk

Kuba

Oglądając filmik zamieszczony przez Kałacha można odnieść wrażenie, że bitwa była całkiem całkiem. No ale odpowiedni montaż może uczynić cuda.

Kałach · Wysłany: Śro 10:07, 07 Mar 2012 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Relacja mojego kolegi fotografa. Wink