 |
www.pulk2piechoty.fora.pl Forum Pułku 2 Piechoty Księstwa Warszawskiego
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kałach
Kapral
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:06, 23 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Dla smakoszy herbatki.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek Krakus
Starszy Sierżant
Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:55, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
W Lipsku ostatecznie nasz Pułk reprezentowany był przez:
- Adę
- Kubę
-Kałacha
- Sebę
- Łysego
- Tomka Krakusa
Wsparci zostaliśmy kadrą 7 Pułku w składzie
- Johny
-Mpi
-rekrut Kuzyn
- oraz Ciało zaprzyjaźnione
Obozowaliśmy w Markklebeergu. Nieopodal nas stacjonował 12 PP, a z lewej flanki rozbici byli towarzysze z Nysy i Sobótki. Jasno z tego widać, że okoliczności przyrody były sprzyjające co przez dwa wieczoro -noce i jedne dzień skwapliwie wykorzystywaliśmy.
Wojskowo to za wiele się nie działo – początkowo, na porannych manewrach usiłowaliśmy działać jako 5 sekcja w ramach 2 plutonu tworząc tym samym skrzydło babi batalionu (babi od wieży Babel). Gdyby byli tam nasi zaprzyjaźnieni Węgrzy ze swoim magicznym językiem to byłby komplet. Z tego tytułu było niemałe zamieszanie ale pod bacznym okiem sierżanta Kuby udało nam się stworzyć czworobok. Pod moją wodzą nie wyszło to niestety. Inna sprawa, że żadne znane nam pisemne przekazy jak należy wykonać ten manewr nie zbliżają się nawet na rok świetlny do sposobu czworobokowania którego byliśmy udziałem. No cóż to kolejne doświadczenie.
W bitwie już jednak dołączyliśmy się do 12 PP tworząc taką większa sekcję i po obsadzeniu jedynego na placu boju zabudowania prowadziliśmy ciągły ogień. Czasami wróg nas stamtąd wyganiał ale kiedy tylko pojawiał się znany nam Zabytek i zaczynał wydawać rozkazy wróg czym prędzej czmychał, widząc zapewne, że oto pojawił się ten, którego przybycie przepowiadane było w starogermańskiej mitologii, ten który dzierżąc pierścień Nibelunga doprowadzi do ich rychłego upadku. I rzeczywiście zasadniczo za każdy razem pod jego berłem odbijaliśmy zabudowania. A i nie powiem jakaś buteleczka tam też pękła.
O bitwie to może tyle, no chyba jeszcze tylko trzeba dodać, że Kuba jak dawno nie było to widziane i ja zresztą też strzelaliśmy z naszych karabinów.
W niedzielę większość z nas zrobiła zakupy u Niemca.
Nie braliśmy tego dnia już udziału w żadnych uroczystościach. Zresztą wszystkie polskie wojsko widać było że po cywilu zebrało się do domu. Z tego co gdzieś tam przeczytałem to chyba ekipa Zabytka i Marcina P. coś dłużej zabawiła w Lipsku wspominając śmierć i oddając hołd księciu Pepi. Swoją drogą to ciekaw jestem czy przeprowadzili rekonstrukcję wydarzeń dnia 19 października.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Remington
Rekrut
Dołączył: 18 Wrz 2011
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 18:19, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Niech się odezwie właściciel zamka od Bessa ze złamaną sprężyną krzesiwa.
Sprzęt jest już naprawiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|